Płakałaś całą noc. Już kolejnego dnia musiałaś pójść do
pracy. Robiłaś wszystko ,aby nie spotkać Dragana ,który miał przebywać tutaj
cztery dni. Rozpadałaś się Liliano. Na drobne kawałeczki , których nie
potrafisz poskładać. Wreszcie minęły te cztery dni . Nie spotkałaś Go. Wróciłaś do
domu i płakałaś . Kolejny raz. I wtedy dotarł do ciebie fakt ,że ta prawdziwa
Liliana już zniknęła. Jej serce zostało we Włoszech.
Siedzisz na kanapie przykrywając się kocem. Burza, coś czego
nienawidzisz. Po chwili ktoś siada obok Ciebie. Wystawiasz głowę zza koca i
zastygasz w bezruchu.
-Słyszałaś ,prawda? Dlatego uciekłaś . – Dragan zadaje
pytanie , na które nie potrzebuje odpowiedzi.
-Lili nie potrafię bez Ciebie funkcjonować. Chcę być przy
Tobie podczas każdej burzy. I nie potrafię przyglądać się temu ,gdy ktoś Cię
krzywdzi. Odwołuję spotkania ,bo to Ty jesteś najważniejsza . Zawsze byłaś. I
będziesz ,bo nie pozwolę Ci uciec po raz kolejny. Nie niszczysz mnie Lili . Ty
mnie ratujesz. Boisz się ,ale ja również
się boję . Tęsknimy. Lubimy uciekać ,ale nie tym razem . Nie pozwolę Ci uciec
,bo zbyt mocno Cię kocham.- mówi trzymając twoje dłonie
- Nie chcę dłużej uciekać Dragan. Kocham Cię. –uśmiechasz
się zadziornie
Pozwalasz na to ,aby musnął wargami twoje usta. Pozwalasz na
to ,aby nie pozwolił Ci uciec. Zaczynacie nowy rozdział . Pozwalacie na to ,aby
miłość zagościła w waszym życiu.
Pozwalacie na to ,abyście wreszcie byli szczęśliwi.
♥
Kończymy historię Dragana i Lilki. Dziękuję Wam za to ,że byłyście. Bo bez Was to wszystko nie miałoby sensu.
Chciałabym zaprosić Was na kolejną historię. Tym razem w rolach głównych Jagódka i Matt.